Fundacja Rasowy Kundel
Od ponad pięciu lat jako Fundacja psów do adopcji codziennie karmimy nasze psiaki nie tylko dobrej jakości karmą ale i troską, miłością, poczuciem bezpieczeństwa. Dajemy im pewność, że wszystko co złe już za nimi a teraz mogą cieszyć się beztroskim psim życiem u boku ukochanego człowieka. Przez lata naszego pomagania daliśmy drugie życie setkom skrzywdzonym, porzuconym, chorym, zagłodzonym, niekiedy prawie umierającym zwierzakom. Dziś wiemy, że są szczęśliwe. Pomaganie jest złożonym oraz kosztownym procesem dlatego szukamy partnerów, którzy się do tego przyłączą.
Tak wyglądają niektóre nasze zgłoszenia.
Jak wygląda to w praktyce?
1. Z uwagą i troską o zwierzęta (wtedy podpisują umowę z dbającym o zwierzęta schroniskiem)
2. Z totalną ignorancją wobec życia bezbronnych zwierząt, podpisując umowę z kimkolwiek, kto poda najniższą cenę (zazwyczaj wtedy pies trafia do miejsca gdzie żyje w tragicznych warunkach, nieleczony, bez kontaktu z człowiekiem i bez możliwości wyjścia…).
A kiedy przyjeżdżamy na miejsce to czasami tak:
Pies ze zgłoszenia trafia do lecznicy. Czasami musi tam zostać na czas leczenia nawet przez miesiąc, tak jak nasz były podopieczny Olaf:
Co się dzieje
później?
Potem nasi podopieczni jadą do domów tymczasowych, które wspólnie z nami przygotowują psa do adopcji stałej. Przygotowanie to zarówno kwestie weterynaryjne: odrobaczenie, szczepienie, kontrola krwi, usg, pełna diagnostyka, zabieg kastracji, sterylizacji, czipowanie, leczenie, ale również nauka życia przy człowieku, oswojenie z człowiekiem, życie w zamkniętej przestrzeni czyli w mieszkaniu, w mieście, trening czystości, nauka chodzenia na smyczy, zostawania w domu, kontakt z innymi psami, opanowanie emocji itp, w zależności od deficytów psa.
Jak to wygląda
od wewnątrz?
Każda z setek tysięcy złotych, które przeznaczyliśmy na naszych podopiecznych przez ostatnie 5 lat pochodziła od WAS – ludzi,
którym nasza działalność jest bliska, którzy realnie chcą dołączyć do pomagania.
Korzystamy z różnych form: zbiórki na fb, zbiórki celowe, puszki, wpłaty na konto. Za wszystkie bardzo dziękujemy.
Ale wiecie co… okazało się, że do tej pory się nam „udawało”, tzn wszystkie środki, które otrzymywaliśmy z większą lub
mniejszą płynnością pozwalały nam pomagać. Jednak po 5 latach jesteśmy mądrzejsi o wiele doświadczeń i wniosków:
1. Nie może się nam "udawać" - musimy wiedzieć, że tych ok 30 podopiecznych, których mamy pod swoimi skrzydłami rotacyjnie (rocznie ok 140 przyjęć) będą miały za co zjeść a my będziemy mieli za co je leczyć, opiekować się, przekazywać do adopcji i pomagać kolejnym!
2. Chcemy zdobyć środki na nielimitowaną akcję sterylizacji/kastracji i czipowania w całej Polsce - to jedyny sposób na skuteczną walkę z bezdomnością - WŁĄCZ ODPOWIEDZIALNOŚĆ - WYŁĄCZ BEZDOMNOŚĆ
3. Chcemy edukować - zarówno dzieci i dorosłych opiekunów zwierząt jak i osoby, które pomagają zwierzętom w potrzebie na terenach gdzie bezdomność ma gigantyczną skalę. Niestety czasami rodzi to problem wtórnej bezdomności. Obserwujemy, że porzucenia są skutkiem braku procedury adopcyjnej, realnej oceny domu stałego, wydawania zwierząt bez przeprowadzenia zabiegów kastracji, bez czipowania i bez umowy zawierającej obowiązek kastracji/sterylizacji, szczególnie w przypadku szczeniąt.
4. Chcemy poszerzyć działalność, którą już robimy na małą skalę - pomoc poadopcyjna, a raczej edukacja w zakresie świadomej pracy z psem. Każde zwierze wiąże się z obowiązkiem i gotowością do pracy, do rozwiązywania problemów, do wzięcia odpowiedzialności za żywą istotę.
5. Kiełkuje również projekt ODPOWIEDZIALNA GMINA – wiemy, że przy współpracy z włodarzami w poszczególnych gminach, sołectwach dużo skuteczniej można ograniczać bezdomność i dbać o bezpieczeństwo zwierząt. Wiemy też, że wiele z gmin nie stać na szerokie działania, szczególnie na wsiach i tutaj z pomocą przychodzicie WY, którzy finansowo wspieracie nasze działania!